Poznali się na studiach w Paryżu. Szałowski także należał do kręgu uczniów Nadii Boulanger. Razem działali w Stowarzyszeniu Młodych Muzyków Polaków. Tuż po wojnie, kiedy Mycielski znalazł się wiosną 1945 roku w Paryżu, snuł wraz z Szałowskim plany odbudowy Stowarzyszenia. Jednak Mycielski zdecydował się na powrót do Polski. Szałowski pozostał w Paryżu, na emigracji. Do końca życia byli w bliskich relacjach. Dzięki staraniom Mycielskiego (przy wsparciu Andrzeja Panufnika) spuścizna Szałowskiego trafiła po jego śmierci do Biblioteki Narodowej w Warszawie.